W styczniu 2022 sprzedam działkę w Chylicach, pomiędzy Piasecznem a Konstancinem. Działka w kwadracie, pow.: 3400 mkw, plan miejscowy. Ustaliłem cenę z właścicielem — mogę sprzedać pojedynczo 😃.
Sprzedawała spółka. Cena netto, czyli jeszcze kupujący ma zapłacić 23% VAT, przy sprzedaży gruntu. Liczyłem na zakup przez dewelopera na budowę bliźniaka albo kupca, który kupi pod rezydencję.
I po 2 dniach zadzwonił do mnie deweloper, który zobaczył baner. Drobne negocjacje i cena transakcyjna ustalona. Zastanawiali się, czy kupią na siebie jako osobę fizyczną, czy spółkę. Ustalone, że na spółkę cywilną.
Niby prawie koniec, ale… sprzedający teraz chce tylko sprzedać spółkę z o.o. (spółkę celową) z gruntem w majątku. Sprawiło mi to nie mały kłopot — muszę przedstawić zmianę koncepcji kupującemu, co usłyszałem to moje… taki zawód wybrałem :). Jest ok — piłka w grze.
Kupujący nigdy nie kupował spółki, przez kilka tygodni musiał ustalić różne kwestie z prawnikiem. Wstępnie się zgodzili, ale… sama spółka miała kapitał zakładowy 50.000 zł. I kupujący chcieli kupić spółkę z podwyższonym kapitałem zakładowym do prawie 2.300.000 zł. Sprzedający nie zgodzili się, bo by weszli jako udziałowcy w 19% PIT.
Impas negocjacyjny.
Po kilku tygodniach rozmów przekonałem strony do zwykłej sprzedaży działki. Negocjacje cenowe i reszta to już formalność, aktualne dokumenty dla działki i spółki i notariusz. Sprzedałem:)