Na co dzień jak rozmawiam ze sprzedającymi, to dopytuje — co zostaje?, bo to jednak kolejna istotna kwestia przy pytaniach od kupujących i ich kalkulacji przy zakupie.
Czy jednak sprzedają nieruchomość — mury, sufity, instalacje, okna, czy dom, mieszkanie wyposażone w meble i sprzęty.
Jeśli chodzi o banki, to finansują zakup nieruchomości. Lepiej nie wpisywać w umowę przedwstępną cywilną czy u notariusza — wykazu mebli i sprzętów. Rekomenduje to spisać na oddzielnym dokumencie.
W domyśle wszystko, co w zabudowie zostaje, żyrandole też 🙂 — reszta jest tak naprawdę otwarta.
Co wy uważacie — napiszcie w komentarzu.