Brak zgodności w księdze wieczystej gruntu pod budynkiem, osiedlami z rejestrami — co wtedy?
Przy sprzedaży mieszkania w Markach przy ul. Kartografów do umowy sprzedaży u notariusza trzeba wziąć z gminy zaświadczenie o rewitalizacji — czy gmina nie skorzysta z prawa pierwokupu. Na wniosku jest podpowiedź, żeby wziąć te numery działek ewidencyjnych z KW gruntu lub aktu notarialnego.
Okazało się, że nie ma zaktualizowanej księgi wieczystej osiedla, gruntu pod blokiem. Dwie działki z dwunastu nie istnieją. Te dwie nieistniejące działki przekształciły się na dwie nowe, z nowymi numerami — jedna jest pod osiedlem, a druga została przejęta przez gminę pod drogę.
Gmina i starostwo mają to zaktualizowane — jak była decyzja podziałowa, to gmina powiadomiła osiedla, zarząd wspólnoty. I jest tutaj najprawdopodobniej zaniechanie ze strony zarządu, że nie złożyła wniosku do Sądu Wieczystoksięgowego w Wołominie. Gmina Marki nie aktualizuje działek „sąsiadów” wysłała zawiadomienie o przejęciu — sama nie ma obowiązku z automatu zaktualizowania księgi sąsiada po wykupie działek. Jest to obowiązek właściciela — czyli wspólnoty, żeby złożyć wniosek o aktualizację księgi wieczystej.
Po konsultacji z Panią Notariusz musiałem na podstawie pełnomocnictwa od sprzedających — wziąć wypis z rejestru gruntu z adnotacją co się stało z tymi dwoma nieistniejącymi działkami. Otrzymałem — MAMY.
Wziąłem zaświadczenie o rewitalizacji dla istniejących 10 działek. Otrzymałem — MAMY. I złożyłem drugi wniosek o zaświadczenie o rewitalizacji dla tych dwóch istniejących, które już są własnością gminy Marki. I tu dostałem postanowienie o odmowie, ze względu na brak interesu prawnego, bo ani mój mocodawca, ani ja nie mamy takiego interesu wykazanego. Otrzymałem postanowienie — MAMY.
Te trzy dokumenty zostały wysłane do sądu wraz z aktem notarialnym — wypis z rejestru gruntu z adnotacją, zaświadczenie o rewitalizacji i postanowienie.
W tej historii zawinił właściciel gruntu, który nie zaktualizował księgi wieczystej gruntu. Śmieje się, że wzięliśmy zaświadczenie na zaświadczenie.
Email do wspólnoty już poszedł, żeby przyszli sprzedający na tym osiedlu ul. Kartografów i ul. Elektryków w Markach nie mieli takich kłopotów przy sprzedaży i niepotrzebnego stresu.
Marki zyskały nową atrakcję, która cieszy się coraz większą popularnością – tężnię solankową! Ta unikalna budowla, nazywana „Małym Ciechocinkiem”, powstała dzięki zaangażowaniu mieszkańców i środków z budżetu obywatelskiego.
Czym jest tężnia solankowa?
Tężnia to drewniana konstrukcja wypełniona gałązkami tarniny, przez którą spływa solanka. Pod wpływem wiatru powstaje aerozol, czyli mikroskopijne solanki, które rozprzestrzeniają się w powietrzu. Wdychanie tego aerozolu ma wiele korzystnych właściwości dla zdrowia, m.in.:
Wzmacnia układ oddechowy: Pomaga w leczeniu chorób górnych dróg oddechowych, takich jak astma czy przewlekłe zapalenie oskrzeli.
Działa przeciwbakteryjnie: Zabija bakterie i wirusy, co wzmacnia odporność organizmu.
Łagodzi objawy alergii: Redukuje obrzęki błon śluzowych i ułatwia oddychanie.
Poprawia samopoczucie: Działa relaksująco i odprężająco, redukuje stres.
Tężnia w Markach – gdzie i kiedy?
Markowska tężnia znajduje się w Parku Wolontariuszy. To idealne miejsce na relaksacyjny spacer i inhalacje solankowe. Najlepsze efekty przynoszą regularne wizyty, najlepiej codziennie przez około 30 minut.
Warto pamiętać:
Sezon: Tężnia działa przez cały rok, jednak największe korzyści przynosi korzystanie z niej w okresie jesienno-zimowym, kiedy powietrze jest suche i zanieczyszczone.
Odzież: Warto ubrać się ciepło, szczególnie w chłodniejsze dni.
Przeciwwskazania: Przed rozpoczęciem inhalacji warto skonsultować się z lekarzem, zwłaszcza jeśli cierpisz na choroby serca lub tarczycy.
Podsumowanie
Tężnia solankowa w Markach to doskonałe miejsce dla osób, które chcą zadbać o swoje zdrowie i poprawić samopoczucie. To inwestycja w przyszłość, która przynosi korzyści zarówno mieszkańcom, jak i turystom.
NAJEM – pomoc pośrednika w ”dobrym” wynajmie W czerwcu wynajmowałem równocześnie dwa mieszkania na Pradze Południe, podobna wielkość, 2 pokoje, 1 rok i 2 lata po remoncie. Cena około 75 zł/1 mkw plus opłaty eksploatacyjne. Przyjmuję wynajmy głównie z poleceń – dużo pracy, jeszcze większa odpowiedzialność. Wcześniej wynająłem mieszkanie późną jesienią 2021. I widzę, że zmieniły się nie tylko ceny (wzrosły od 15% do 40%), ale i zachowanie najemców, komunikacyjne. Ogłoszenie były na głównych portalach, z czego było około 5 telefonów, ale większość potencjalnych najemców i tak pisała smsy albo na messengerze z Facebooka. Przyznam, że korespondencja i wstępna weryfikacja najemców przez smartfona to mozolna robota. A było tych wiadomości ponad 100 (sic!) dla jednego ogłoszenia. Moja weryfikacja najemcy polega na tym czy przeczytał ogłoszenie (umowa na czas oznaczony, najem okazjonalny) i otwartości, żeby powiedział coś o sobie. Gdzie pracuje, gdzie wcześniej wynajmował, czemu akurat to mieszkanie, ile osób, kto to taki. Z tych 100 wiadomości na prezentację zaprosiłem na raz 7-8 osób na 20 minutową prezentację, ze względu na aktualnych najemców. Cała weryfikacja i rozmowa na żywo pozwoliła mi wynajmować do tej pory fajnym najemcom. Jeśli chcesz wynająć bezpiecznie mieszkanie – już nie pisz, proszę. Zadzwoń 🙂
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.ZgodaPolityka prywatności